Niezależnie od tego, czy prowadzisz kampanię reklamową, czy działania pozycjonujące, niezwykle ważnym aspektem jest bieżąca analiza wykonanych czynności. Musisz wiedzieć, czy przynoszą one efekty, czy raczej są wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Co ważne, to jedna z tych rzeczy, których absolutnie nie należy oceniać pod względem przypuszczeń. Analiza powinna zostać oparta na twardych danych liczbowych, jakie oferuje nam darmowe narzędzie – Google Analytics.

Co to jest Google Analytics?

Jest to system oferowany przez Google, który na bieżąco zbiera dane na temat użytkowników odwiedzających daną stronę internetową. Podobnie jak w przypadku piksela Facebook’a, dostajemy fragment kodu JavaScript, który należy umieścić w odpowiedniej sekcji kodu źródłowego strony, aby móc zacząć pobierać istotne dane o zachowaniach w witrynie.

Co ciekawe, dane możemy obejrzeć w Google Analytics w formie rozbudowanych, kolorowych raportów, które mogą być wygenerowane automatycznie lub ręcznie stworzone przez nas. GA zbiera wiele informacji, w tym między innymi witryny odsyłające do naszej strony, lokalizację, w której znajdują się nasi odbiorcy, oprogramowanie, z jakiego korzystają oraz wszelkie zachowania, których podjęli się na stronie, tj. długość przebywania na danej podstronie i ilość wejść. Są to informacje, dzięki którym możesz podjąć się interpretacji i analizy, co pozwoli Ci na poprawę witryny internetowej i dostosowanie jej do konkretnych potrzeb odbiorcy.

Ponadto Google Analytics pozwoli Ci mierzyć transakcje, które zaistnieją na Twojej stronie – po wdrożeniu kodu i włączeniu usługi “e-commerce” zobaczysz zarówno produkty, które zostały zakupione, jak i ich wartość.

google analytics
fot. pixabay.com

Jak zacząć korzystać z Google Analytics?

Tak jak w przypadku Facebook’a potrzebny jest fanpage, by móc ruszyć z jakimikolwiek działaniami marketingowymi, tak w przypadku Google Analytics konieczne jest posiadanie konta Google. Nie musi być to konto Gmail – wystarczy, że połączysz swojego bieżącego maila z kontem oferowanym przez wyszukiwarkę.

Po wejściu na Google Analytics, wystarczy wybrać zakładkę “Administracja” i tam dodać nowe konto. System zapyta Cię o podstawowe dane, takie jak URL Twojej witryny oraz nazwa konta analitycznego (nadajesz ją podczas zakładania konta). Następnie możesz wybrać zakładkę “Informacje o śledzeniu”, a następnie “kod śledzenia”.

To tutaj otrzymasz swój indywidualny fragment kodu JavaScript, który należy umieścić w kodzie źródłowym swojej witryny – koniecznie w sekcji <head>. Tylko po poprawnym wdrożeniu kodu tag będzie odpalał się na każdej podstronie w celu śledzenia występujących na stronie zdarzeń. Warto także od razu połączyć konto Google Analytics z kontem reklamowym Google Ads – jeśli prowadzisz kampanie reklamowe, jest to nieodłączny element udanego promowania. Jeśli nie, być może przyda Ci się to na przyszłość.

W tym celu wystarczy kliknąć segment “Google Ads – łączenie” i wybrać odpowiednie konto z rozwijanej listy. Konto reklamowe pojawi się na liście wyłącznie w momencie, w którym będzie ono fizycznie istniało – zatem musisz najpierw mieć konto Google Ads, by móc połączyć się z Google Analytics. Ta zasada ma też miejsce w momencie wdrażania kampanii produktowych za pomocą Google Merchant.

mierzenie konwersji
fot. pixabay.com

Poprawna analiza wyników – skąd są użytkownicy?

Jeśli już posiadasz aktywne konto Google Analytics z poprawnie wdrożonym kodem śledzącym na Twojej witrynie, możesz zaparzyć sobie kubek gorącej herbaty i przeanalizować to, co widzisz. Przede wszystkim możesz sprawdzić to, w jaki sposób osoby wchodzące w interakcję z Twoją witryną się na nią dostały. “Direct” oznaczać będzie wejścia bezpośrednie, kiedy użytkownik wpisze cały adres URL i kliknie “enter”. “Organic search” to sytuacja, w której dana osoba znajdzie Twoją witrynę w wyszukiwarce Google – jednak nie jako reklamę, a jako link organiczny. “Referral” to wszystkie przejścia na naszą stronę za pośrednictwem innych witryn, “Social” natomiast to wszelkie social media odsyłające na stronę, np. Facebook, Instagram, Twitter. Pozostaje jeszcze zakładka “Paid search”, która sugeruje pojawienie się użytkowników za pośrednictwem płatnych reklam.

6 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here